Syria: wszystkie dzieci w tym kraju to dzieci wojny
SA国际传媒
Nale??cy do Towarzystwa Maryi kap?an podkre?la dwa elementy, nad którymi nale?y teraz pracowa?. ?Trzeba nauczy? nasze dzieci, jak rozwi?zywa? konflikty bez u?ycia przemocy” – mówi o. Sabé. Zauwa?a, i? dost?pno?? zabawek przypominaj?cych broń wraz z prze?ytymi sytuacjami zwi?zanymi z wojn? pokazuje najm?odszym agresywny sposób radzenia sobie w sytuacji sporu. ?To trauma tkwi?ca g??boko w ka?dym dziecku w Syrii. Jak powiedzia?em, urodzi?o si? ono na wojnie, w rodzinach, które do?wiadczy?y przesiedleń czy innych niezwykle trudnych sytuacji” – wskazuje zakonnik.
Drug? spraw? jest danie dzieciom nadziei – podkre?la o. Sabé. ?To kwestia stabilno?ci i zapuszczenia korzeni” – dodaje. Zaznacza, ?e normalno?? stanowi obecnie ?ycie w ci?g?ym ruchu. Najm?odsi co chwila dowiaduj? si?, i? kto? gdzie? wyjecha?. I to ich równie? mo?e spotka?, z czego doskonale zdaj? sobie spraw?. ?Istnieje wi?c poczucie zamkni?tego horyzontu, horyzontu, w którym nie ma nadziei, horyzontu, w którym dziecko nie wie, kim b?dzie w przysz?o?ci” – zauwa?a kap?an. Wskazuje na powag? takich okoliczno?ci: ?tak destabilizuje si? rozwój osobowo?ci dziecka, post?py w nauce itd.”. Zakonnik konkluduje wi?c: ?znajdujemy si? w sytuacji, w której dzieci potrzebuj? ogromnej pomocy, je?li maj? odzyska? nadziej? na w?asn? przysz?o??”.
Dzi?kujemy, ?e przeczyta?a?/e? ten artyku?. Je?li chcesz by? na bie??co zapraszamy do zapisania si? na newsletter klikaj?c tutaj.
