50 lat Humanae vitae: Pawe? VI szed? pod pr?d, ale ufa? ma??onkom

PAPIE?

50 lat Humanae vitae: Pawe? VI szed? pod pr?d, ale ufa? ma??onkom

Mija dzi? 50 lat od og?oszenia Encykliki Humanae vitae. Jest ona, jak podkre?la? sam Pawe? VI, nie prawem negatywnym, opartym na zakazie, lecz pozytywn? prezentacj? moralno?ci ?ycia ma??eńskiego. Papie? Montini zach?ca? ma??onków do odpowiedzialnego rodzicielstwa i otwarcia na ?ycie. Wyja?nia? zarazem, dlaczego nie mo?na si? ucieka? do sztucznych metod kontroli p?odno?ci.

Krzysztof Bronk - Watykan

Humanae vitae to jeden z najbardziej kontestowanych papieskich dokumentów. Jego publikacja zbieg?a si? w czasie ze studenckimi rewoltami roku 1968 i pocz?tkiem rewolucji seksualnej. Pawe? VI ?wiadomie szed? pod pr?d. Podczas pierwszej audiencji generalnej po og?oszeniu encykliki Papie? Montini opowiada? o genezie tego dokumentu. Dzieli? si? duchowymi zmaganiami, które towarzyszy?y jego przygotowaniu. Doda? jednak zarazem, ?e jako Nast?pca Piotra musia? wypowiedzie? si? w tej kwestii i wy?o?y? zawarte w encyklice prawdy.

Dzi? po 50 latach Humanae vitae jest na nowo odkrywana, przede wszystkim przez samych ma??onków. Na to te? liczy? Pawe? VI, kiedy na audiencji 28 lipca 1968 r. przedstawia? ten dokumentem wiernym. Oto fragment archiwalnego nagrania z tamtych czasów. Zgodnie z ówczesnym zwyczajem Papie? przemawia w liczbie mnogiej, by da? wyraz, ?e wypowiada si? w imieniu w?asnym i Piotra.

?Mamy te? w końcu nadziej? – mówi? Pawe? VI – ?e chrze?cijańscy ma??onkowie zrozumiej?, i? nasze s?owo, bez wzgl?du na to jak surowe i trudne mog?oby si? wydawa?, ma by? interpretacj? prawdziwo?ci ich mi?o?ci, która jest powo?ana do przemiany samej siebie na wzór mi?o?ci Chrystusa do swej mistycznej Oblubienicy, Ko?cio?a. Mamy nadziej?, ?e oni pierwsi zdo?aj? zastosowa? w praktyce to nauczanie, które ma towarzyszy? rodzinom w ich potrzebach, sprawi? by rozkwita?y w ca?ej pe?ni i da? wspó?czesnym rodzinom w?a?ciw? im duchowo??, ?ród?o doskona?o?ci dla jej cz?onków i ?wiadectwa moralnego w spo?eczeństwie. Jak widzicie, najdro?sze moje dzieci, jest to kwestia, która dotyczy bardzo delikatnego i wa?nego aspektu ludzkiej egzystencji. A my starali?my si? j? przebada? i wy?o?y? zgodnie z prawd? i mi?o?ci?, której wymaga nasz nauczycielski urz?d. Was wszystkich, którzy jeste?cie czy nie bezpo?rednio zainteresowani t? kwesti?, prosimy, aby?cie j? rozwa?yli z nale?nym szacunkiem, w szerokim i jasnym kontek?cie ?ycia chrze?cijańskiego, z naszym apostolskim b?ogos?awieństwem.“

Dzi?kujemy, ?e przeczyta?a?/e? ten artyku?. Je?li chcesz by? na bie??co zapraszamy do zapisania si? na newsletter klikaj?c tutaj.

Tematy