SA国际传媒

Szukaj

?w. Romuald, Fra Angelico ?w. Romuald, Fra Angelico 

Patron Dnia: ?wi?ty Romuald, prorok prze?omu tysi?cleci

Prorok prze?omu tysi?cleci, Ojciec kamedu?ów, który zainicjowa? na Zachodzie ?ycie pustelnicze po??czone z ?yciem wspólnotowym. 19 czerwca wspominamy ?w. Romualda, opata. Jego relikwie znajduj? si? w ko?ciele ?w. B?a?eja w Fabriano. Jest patronem kamedu?ów.

Ks. Arkadiusz Nocoń - Watykan

?w. Romuald urodzi? si? ok. 950 r. w Rawennie. Pochodzi? ze szlacheckiego i bogatego rodu. Lata m?odzieńcze up?yn??y mu beztrosko, w?ród uciech, nie zawsze godziwych. Prawdziwym wstrz?sem i punktem zwrotnym w jego ?yciu by? pojedynek, w którym jego ojciec, w sporze o maj?tek, zabi? krewnego (Romuald zmuszony by? temu pojedynkowi sekundowa?). Aby zado??uczyni? za grzech ojca wst?pi? do benedyktynów, oddaj?c si? modlitwie i surowym postom. 

Po paru latach, staraj?c si? o jeszcze wi?ksz? doskona?o??, opu?ci? klasztor w poszukiwaniu odosobnienia i bardziej surowego ?ycia. W kilku miejscach, gdzie przebywa?, po?wi?ca? si? bez reszty modlitwie, pokucie i studiowaniu Ojców pustyni. Pod ich wp?ywem zacz??a w nim dojrzewa? my?l, aby tak?e na Zachodzie Europy po??czy? ?ycie pustelnicze z ?yciem wspólnotowym, tym bardziej, ?e garn?li si? do niego uczniowie, zafascynowani jego stylem ?ycia. 

W ró?nych cz??ciach W?och za?o?y? wi?c kolonie mnisze, w których mnisi-pustelnicy zachowywali w swoich eremach surowe posty i milczenie, a gromadzili si? jedynie na wspóln? modlitw?. Od nazwy jednej z takich kolonii, w Camaldoli w Toskanii, przyj??o si? nazywa? uczniów ?w. Romualda kamedu?ami. Pomimo, ?e jako zakon nigdy nie byli liczni, dali Ko?cio?owi ponad 400 ?wi?tych, b?ogos?awionych i s?ug Bo?ych, oraz jednego Papie?a – Grzegorza XVI (zm. 1846), który do wyboru Papie?a Franciszka (2013), by? ostatnim papie?em-zakonnikiem.

Z ??ycia ?wi?tego Romualda” napisanego przez ?w. Piotra Damianiego: ??aska Bo?a doprowadzi?a Romualda do tak wielkiej ?wi?to?ci, ?e z natchnienia Ducha ?wi?tego przewidzia? wiele rzeczy przysz?ych, a bystro?ci? umys?u przenikn?? zakryte tajemnice Starego i Nowego Testamentu. Wielekro? tak bardzo zatapia? si? w kontemplacji Boga, ?e wzruszony do ?ez, pod wp?ywem niewypowiedzianego ?aru Bo?ej mi?o?ci, wo?a?: O Jezu drogi, s?odyczy prawdziwa, niewymowne pragnienie, rozkoszy ?wi?tych, rado?ci anio?ów! Ludzkim j?zykiem nie zdo?amy wyrazi? tego, co w uniesieniu wypowiada? pod wp?ywem Ducha ?wi?tego. Gdziekolwiek za? przyby? ów ?wi?ty m??, aby d?u?ej si? zatrzyma?, najpierw przygotowywa? w celi maleńk? kaplic? z o?tarzem, a nast?pnie zamyka? si?, aby ?y? w samotno?ci”.

Zakon kamedu?ów zwi?zany jest równie? z histori? Polski. W roku 1001, na pro?b? Boles?awa Chrobrego, Romuald wys?a? na Pó?noc swoich uczniów: osiedlili si? w Mi?dzyrzeczu. Wraz z trzema nowicjuszami ponie?li ?mier? m?czeńsk? z r?k miejscowych zbójców, staj?c si?, wraz ze ?w. Wojciechem, pierwszymi m?czennikami Polski. Kolejni kameduli pojawili si? nad Wis?? dopiero na pocz?tku XVII wieku. Osiedlili si? wówczas na Srebrnej Górze niedaleko Krakowa, we wsi, któr? od bia?ych kamedulskich habitów nazwano Bielanami.

?Jak to jest, ?e uciekacie od ?wiata, chowacie si? za wysokimi murami, a mimo to ludzie was szukaj?. Co takiego poci?ga ich w waszym ?yciu?” – zapytano kiedy? ojca Jacka, jednego z kamedu?ów. – ?Nie wiem – odpowiedzia?. – Szukanie autentyczno?ci? Pragnienie zrozumienia siebie? Do?wiadczenie misterium? Pewne jest tylko, ?e krótszy czy d?u?szy pobyt w naszym klasztorze pozostawia trwa?y ?lad w cz?owieku. Specyficzna ‘atmosfera’, któr? tutaj si? oddycha pozwala bowiem odczu? w?asn? ma?o??, do?wiadczy? ogromu przeszkód na drodze do Boga, ale tak?e odkry? bezmiar Bo?ej mi?o?ci wzgl?dem siebie. Trudno si? wi?c u nas ‘nudzi?’, cho? ?ycie w eremie komu? z zewn?trz mo?e wydawa? si? monotonne i bez smaku jak manna na pustyni”.

?w. Romuald przez ca?e ?ycie poszukiwa? samotno?ci. Nawet wtedy, gdy by? bliski ?mierci, i gdy ludzie na ogó? pragn? czyjej? obecno?ci, on poleci? czuwaj?cym przy nim braciom, aby zostawili go samego. Dlaczego my tak panicznie boimy si? samotno?ci? Czy dlatego, ?e wraz z ni? pojawiaj? si? najtrudniejsze pytania? ??wiat wszelkimi sposobami stara si? wi?c czym? nas zaj??, proponuj?c wci?? nowe igrzyska, quizy i zabawy... My ludzie Zachodu zacz?li?my si? zabawia? na ?mier?” (Neil Postman).

?w. Romuald uczy tymczasem, ?e samotno?? nie musi by? nasz? kl?sk?, lecz si??, cisza – skutecznym lekarstwem na szum informacji, a kontemplacja – antidotum na herezj? czynu… Paradoksalnie bowiem, to on, wielki mi?o?nik samotno?ci, zosta? przez potomnych nazwany ?prorokiem prze?omu tysi?cleci”.

?w. Romuald zmar? 19 czerwca 1027 r. w Val di Castro.


Dzi?kujemy, ?e przeczyta?a?/e? ten artyku?. Je?li chcesz by? na bie??co zapraszamy do zapisania si? na newsletter klikaj?c tutaj.

19 czerwca 2024, 00:10