SA国际传媒

?Ewakuacj? rozpocz?li?my jeszcze w tym momencie, kiedy woda nie zalewa?a miasta Chersoń. Prosili?my ludzi, ?eby si? ewakuowali. Wszyscy mieli nadziej?, i? do nich to nie dotrze. Niestety po kilku godzinach woda dotar?a i zatopi?a oko?o 30 proc. miasta. Oczywi?cie woda nie oszcz?dzi?a pobliskich wiosek. Ludzie próbuj? si? ewakuowa? na ?ódkach, s? wolontariusze, s? s?u?by państwowe, które pomagaj? w ewakuacji. Niestety odbywa si? ona pod regularnym i bardzo du?ym ostrza?em wojsk rosyjskich. Wi?c jest to bardzo trudna ewakuacja ludzi – mówi papieskiej rozg?o?ni ks. Rosochacki. – Drugi moment trudny, to bardzo du?e zatopienia i ?mier? zwierz?t z zoo znajduj?cym si? w Nowej Kachowce. Oprócz ptaków i zwierz?t, które potrafi? p?ywa?, wszystkie inne poton??y. I to sp?ywa nurtem rzeki, s? te? zatopione cmentarze. Do rzeki wyciek?o równie? du?o produktów naftopochodnych. Wi?c boimy si?, ?e za chwil? b?dziemy mieli do czynienia z pot??n? katastrof? biologiczn?. Trzecia rzecz, o której trzeba wspomnie? i nie wolno si? tego ba?, to jest to, i? po prawej stronie Dniepru, czyli po stronie ukraińskiej uwolnionej od wojsk rosyjskich, trwa ewakuacja ludzi i jest im przekazywana pomoc humanitarna. Ale mamy te? ludzi po drugiej stronie rzeki, gdzie stacjonuj? wojska rosyjskie. Nie ma tam ?adnej ewakuacji, co wi?cej ludzie, którzy próbuj? si? sami ewakuowa?, s? blokowani. Wojska rosyjskie nie pozwalaj? im wyjecha?. I to, co chyba tutaj najtragiczniejsze, to ludzie starzy i chorzy, którzy s? przywi?zani do ?ó?ek. Teraz ju? trzeba powiedzie? «byli», bo oni po prostu topili si? we w?asnych mieszkaniach. Wiemy o kilku potwierdzonych na dzi? ofiarach ?miertelnych. To dopiero pocz?tek liczenia ludzi, którzy uton?li. Ze strony ukraińskiej, z prawego brzegu, próbuje si? dostarcza? ?ywno?? i wod? dronami na tereny kontrolowane przez Rosjan, bo ludzie siedz? na dachach i prosz?, krzycz? o pomoc. Gdy by? jeszcze kontakt telefoniczny z tymi lud?mi, to oni dzwonili, prosz?c o ratunek, na dzi? ten kontakt zosta? zerwany ca?kowicie. Nie pracuj? na tamtym terenie ani rosyjskie numery telefonów, ani ukraińskie. Wi?c jest ogrom potrzeb i tak naprawd? potrzeba wszystkiego. Pierwsze, czego potrzeba, to woda pitna. K?adziemy bardzo du?y nacisk na wod?, bo studnie s? zalane i nie mo?na z nich korzysta?. Uszkodzone zosta?y te? rury dostarczaj?ce wod?, a ta, która jest dost?pna, jest ju? zanieczyszczona i nie nadaje si? do picia. Woda stanowi wi?c pierwsze wyzwanie, gdy? obecnie mamy temperatury 29-30 stopni w cieniu. A je?eli kto? siedzi na dachu, tak jak po rosyjskiej stronie, to wiemy, ?e cierpi z powodu upa?u jeszcze bardziej. Potrzebujemy wi?c przede wszystkim wody, artyku?ów spo?ywczych, ?rodków higienicznych, ale te? ubrań i koców. Wielu ludzi wysz?o z domów tylko z dokumentami w r?ce. Potrzeba wi?c ogromnej pomocy.“

?Na dzi? w Odessie czy w pobliskich miastach sklepy normalnie pracuj?. Jest dost?pna ?ywno??, jest dost?pna woda. Wi?c na miejscu kupujemy towary, które przekazujemy ludziom, ?eby to by?a pomoc jak najszybsza. Za chwil? b?dziemy mieli do czynienia z wielkim sprz?taniem, wi?c b?dzie potrzebna chemia, b?d? potrzebne gumowce, r?kawice, szpadle, ?opaty, ?eby to wszystko uprz?tn??. Przede wszystkim pompy, które b?d? pomaga?y nam odpompowa? brudn? wod?. Ludzie chc? wróci? do swoich domów, maj? ?wiadomo??, ?e jak je porzuc?, to b?d? jeszcze wi?ksze zniszczenia. Chc? podkre?li?, ?e prezydent Ukrainy mówi? o niebezpieczeństwie zerwania tej tamy jeszcze w pa?dzierniku 2022 roku. Pó? roku temu na tej tamie ju? by?y roz?o?one przez Rosjan ?adunki wybuchowe, wi?c niebezpieczeństwo istnia?o ju? dawno. Ale chyba nikt z nas nie dopuszcza? my?li, ?e kto? mo?e podj?? tak? decyzj?, ?eby jednak t? tam? zerwa?. A niestety widzimy, ?e takie decyzje zosta?y podj?te. My jeste?my przekonani, ?e to nie by? wypadek, ?e by?o to celowe dzia?anie, które przyczyni?o si? do kolejnych setek tysi?cy ludzi ewakuowanych. Ale za chwil? b?dziemy te? wiedzieli, jaki ogrom ludzi straci? ?ycie ze wzgl?du na wod?. No i oczywi?cie to, ?e cz??? wiosek zosta?a zmyta z powierzchni ziemi. Czyli to jest celowe dzia?anie, ?eby zniszczy? naród ukraiński.“

?Zawsze jeste?my bardzo widoczni jako wolontariusze, jako pomoc humanitarna. Zawsze podajemy informacje, ?e stanowimy pomoc? humanitarn?, czyli jeste?my neutralni. Jak wi?c mo?na strzela? do ludzi, którzy nios? pomoc innym ludziom?! To si? nie mie?ci w ?adnych standardach wojennych. Nie od dzi? widzimy, ?e na tej wojnie agresor nie zachowuje ?adnych standardów wojennych. To, czego jeste?my ?wiadkami, nie mie?ci si? w g?owie, a my to codziennie widzimy naszymi oczami – mówi ks. Rosochacki. – Prosz? te? o modlitw? i o to, by nie zapomina? o Ukrainie. Niestety widz?, i? ludzie przyzwyczajaj? si? do wojny, nie tylko w Europie, ale i u nas. My w pewnym momencie przyzwyczaili?my si? do tego, ?e rzecz? normaln? jest to, ?e musimy wydawa? pomoc ludziom, którzy uciekli przed ostrza?ami, ?e czym? normalnym jest to, ?e nie ?pimy po nocach, bo musimy zej?? do schronu. A teraz ta tragedia na tamie pokaza?a nam nowe oblicze tej wojny, pokaza?a, i? mo?e by? jeszcze gorzej. Wi?c wielka pro?ba o modlitw?, o duchowe wsparcie; pro?ba, ?eby ?wiat nie zapomina? o tym, ?e na Ukrainie toczy si? wojna, ?e na Ukrainie codziennie gin? ludzie, codziennie gin? dzieci. Na Ukrainie jest taki pi?kne po?egnanie «mirnego nieba», czyli spokojnego nieba. Ludzie takimi s?owami si? ?egnaj?, maj?c nadziej?, ?e nast?pnego dnia si? spotkaj?, bo niestety wojna przenios?a si? w teraz w faz? nocn?. Oprócz pierwszej linii frontu, gdzie walki trwaj? ca?? dob?, to teraz bardzo cz?sto wojska rosyjskie ostrzeliwuj? Ukrain? w?a?nie w nocy, ?eby zm?czy? ludzi, odebra? im si?y. Wysy?aj? swoje rakiety i drony naprawd? bardzo daleko od pierwszej linii frontu. Prosimy o modlitw? i pami?? oraz dzi?kujemy za wsparcie, bo wci?? za ma?o si? mówi o tym, jak pr??nie Ko?ció? katolicki pomaga na Ukrainie.“